Marzeniem był dom w konstrukcji drewnianej w kształcie tradycyjnej stodoły. Prosty, bez „udziwnień”, funkcjonalny i estetyczny. Ponieważ to nasz pierwszy dom w tej technologi to zadanie było dla nas nowym wyzwaniem.
Dom na planie prostokąta, rozpięty miedzy wschodem a zachodem, z oknami spoglądającymi w stronę drzewa. Widzimy je z salonu jak i z pokojów sypialnych. Od strony wjazdu-północnej mamy: garaż, kuchnię ze spiżarką, pokój muzyczny i gościnny. Łazienka i jeden z pokoi otwiera się na zachód.
Nad salonem zaprojektowaliśmy antresolę z miejscem na bibliotekę. Pozostała część niskiego poddasza to strych – miejsce na rzeczy przydatne i te z sentymentem.
Dziękujemy za współpracę naszym przyjaciołom. Za to, że nam zaufali. Za dobre wieczory przy koncepcji, poranki na działce i możliwość tworzenia razem z nimi ich nowej drogi życiowej.